Archiwum 16 września 2002


wrz 16 2002 Nie lubie poniedzialków
Komentarze: 0

W zasadzie nie powinnam byla zakladać tego bloga! Po pierwsze już trzęsę tylkiem, że jakiś znajomy go przeczyta, po drugie, wkurza mnie, że nie mogę sobie pisać go wtedy kiedy bym chciala tylko jedynie wtedy jak moj kolega z pracy raczy pójść coś zjeść...bo inaczej ciągle mi zagląda w monitor...wrrrr

A po trzecie : nie jestem zbyt systematyczna i oczywiscie w blogu robią się kilometrowe dziury.Choć akurat to pewnie nie jest najgorsze....ale jednak, wracając do rzeczy

nie lubie poniedzialków bo już w niedzielę zatruwają mi życie....jak tylko sobie pomyślę, że to już jutro...czyli calkiem niedlugo to mi sie nic nie chce.A weekendy potrafią być wspaniale. Na przyklad miniony....bylo super. Nie bylysmy na żadnej imprezie ani nic w tym stylu a jednak bylo fantastycznie. W sobote byczenie - tak jak lubie, ogladanie filmow, granie na komputerze, duzo seksu, dobry obiadek u tesciowej.....w niedziele, co prawda nie bylo już takiego lenistwa (pranie dywanu - bo pies tak obszczal, że smierdzi juz na pietrze poniżej), sprzątanie mieszkania ale i tak bylo fajnie.Potem kapiel, bardzo udany i delikatny seks....i tak do wieczora...

Za to dzisiaj już nie bylo tak fakjnie...nie wiem czy to wplyw poniedzialku czy świadomośc tego, że trzeba iść do pracy ale od rana moja polówka byla jakaś niezadowolona i oczywiście mnie się dostalo.

W zasadzie to tyle co chcialam przelac na ekran monitora, bo nie mam za bardzo weny....ale pewnie do czasu!!

la_jolle : :